Wreszcie mamy to, na co tak wielu z nas długo czekało! Wystartowała przedsprzedaż gry Ignacego Trzewiczka „Pierwsi Marsjanie: przygody na czerwonej planecie”. Jest ona wzorowana na popularnej grze kooperacyjnej tego autora, czyli „Robinsonie Crusoe: przygoda na przeklętej wyspie”.
Kupując grę w przedsprzedaży można stać się przy okazji posiadaczem ekskluzywnych dodatków. Ile i jakie one będą, to już zależy od tego jak wiele egzemplarzy zostanie zamówionych w przedsprzedażowej akcji. Po 300 egzemplarzach, oprócz figurek do gry dołączone będą plastikowe znaczniki (zamiast tekturowych). Jeśli pęknie bariera 750 zamówionych egzemplarzy, wówczas do każdego z nich dołączone zostaną „kody do gry”, które będzie można wprowadzić do aplikacji i ułatwić sobie grę. Jeśli zamówień będzie więcej, wówczas wydawca z pewnością wymyśli kolejne progi i dodatkowe bonusy.
Pierwszy duży nakład gry spodziewany jest w Polsce w czerwcu. Obecnie jednak w trakcie realizacji jest już mniejsze zamówienie na druk 3 tys. egzemplarzy. Będzie ono dostępne kilka tygodni wcześniej i to właśnie tych 3 tys. „Pierwszych Marsjan” dotyczy Portalowa przedsprzedaż. Akcja nie jest więc ograniczona czasowo, a jedynie przez wspomnianą liczbę przedsprzedażowych egzemplarzy.
„Pierwsi Marsjanie: Przygody na Czerwonej Planecie: to fascynująca opowieść o grupie pionierskich osadników, walczących o przetrwanie poza krańcem zamieszkałego dotąd świata. Gra zawiera 2 odrębne kampanie (w tym jedną legacy). Dokonaj wyborów i zmierz się z ich konsekwencjami! Krok po kroku odkrywaj zwroty fabuły! Ponadto w pudełku znajdziesz 6 misji pojedynczych. Dobierz odpowiedni dla siebie poziom trudności i tryb rozgrywki. Kim chcesz dzisiaj być: naukowcem? odkrywcą? inżynierem? Gra zapewnia ogromną regrywalność, a zarazem przedstawiona w niej historia jest zawsze spójna i zgodna z podjętymi przez graczy decyzjami.
Portal zapowiedział pojawienie się w najbliższym czasie materiałów filmowych związanych z „Pierwszymi Marsjanami” . Na profilu YouTube Portalu dostępne jest wideo promujące grę, jak i samą przedsprzedaż:
Łukasz Sowiński
Jeśli warcaby można uznać za pełnoprawną grę planszową, to właśnie one były pierwszą „grą bez prądu”, którą poznałem, polubiłem i do dziś nie odmówię partyjki. W dzieciństwie zagrywałem się także w planszówki i karcianki, które były dodawane do „Kaczora Donalda”. Do dziś mam klika w swojej kolekcji. Jako statystyczny polak uwielbiam rosół, schabowe i gry z mechaniką deckbuildingu. Zawodowo copyrighter, ale w zupełnie innej branży, a prywatnie szczęśliwy mąż i ojciec. Bez końca mogę oglądać sport w TV, a szczególnie piłkę nożną, siatkówkę, MMA i snookera.