Festiwal gier planszowych na warszawskiej Białołęce

PRZECZYTASZ W 4 MIN

15 października w Białołęckim Ośrodku Kultury odbył się Festiwal Gier Planszowych Zagrajmy! Imprezę zorganizowały Akademia Pasji i Planszówki AP. Organizatorzy wraz z wydawcami gier przygotowali dla odwiedzających turnieje z nagrodami, warsztaty, prelekcje, a przede wszystkim solidną porcję planszówek, w tym wiele nowości.

W imprezie wzięły udział wydawnictwa Games Factory, Egmont, Cube Factory of Ideas, Portal, G3 oraz Granna, które przywiozły ze sobą wiele interesujących planszówek i karcianek. Patronat medialny nad wydarzeniem objęło Radio Dla Ciebie.

Na festiwalu nie zabrakło nowości wydawniczych. Dla nas festiwal był doskonałą okazją do bliższego poznania „Star Realms”, czyli karcianego hitu, który ukazał się całkiem niedawno pod szyldem wydawnictwa Games Factory. Ogromne emocje wzbudziła wśród graczy „Jenga na sterydach”, czyli „Wióry Lecą” od wydawnictwa Cube Factory of Ideas. Poznańskie wydawnictwo przywiozło też ze sobą piłkarską grę w kości, czyli „Super Gol!”. Na „Zagrajmy!” tej gry nie można było jeszcze nabyć, ale taka okazja ma podobno być już na „Planszówkach na Narodowym”, które odbędą już 21 października.

Na planszówkowym festiwalu każdy mógł znaleźć coś dla siebie. Świetnie bawili się więc zarówno starsi, jak i młodsi planszówkowicze. W trakcie imprezy można było wziąć udział w rozmaitych turniejach. Dla najlepszych przygotowane były atrakcyjne nagrody – gry planszowe i gadżety z nimi związane. Wydawnictwo Games Factory przygotowało aż dwa turnieje – w hitowy „Star Realms” i w wielokrotnie nagradzane „Kingdomino”. Wydawnictwo Cube Factory of Ideas zorganizowało turniej w zręcznościową grę „Wióry Lecą”. Egmont poprowadził turniej w „Duuuszki”. Wydawnictwo G3 na turniej wystawiło jedną ze swoich nowości – grę „NMBR 9”, a fani wydawnictwa Portal mogli rywalizować o planszowe „Diamenty”.

Sala widowiskowa Białołęckiego Ośrodka Kultury była miejscem warsztatów. Podczas nich można było dowiedzieć się co nieco na temat kreowania potworów na potrzeby gier, a także o projektowaniu planszówek.

Swoje miejsce na festiwalu mieli także najmłodsi gracze. Oprócz przygotowanego specjalnie dla nich kącika z planszówkami, mogli wziąć udział w zajęciach plastycznych.

Organizator nie zapomniał również o przygotowaniu kącika gastronomicznego, w którym planszówkowicze, w przerwie na rozgrywki, mogli kupić małe co nieco do picia i jedzenia.

Z pewnością każdy, kto zdecydował się przybyć na festiwal gier planszowych nie żałował i z uśmiechem, a może i nawet z nagrodą rzeczową, opuszczał Białołęcki Ośrodek Kultury!

Sklep i wypożyczalnia przygotowana przez Planszówki AP. Było w czym wybierać.

„Star Realms” od Games Factory.

Kościana gra o piłce nożnej, czyli „Super Gol!” od Cube Factory of Ideas.

Kolejny świetny tytuł wydawnictwa Cube Factory of Ideas – „Century: Korzenny Szlak”.

„Polska Luxtorpeda” to gra karciana Reinera Knizii przeniesiona przez Egmont w polskie realia.

„Santorini”? Nie, to „Torres”, za którego polskim wydaniem stoi… Egmont.

I po raz kolejny „Torres”. Jak widać, gra łączy pokolenia.

Na poszukiwanie Portalowych  „Diamentów” wyruszały całe rodziny.

Siekiery w dłoń i zaczynamy turniej w „Wióry Lecą” od Cube Factory of Ideas.

Rywalizacja w turnieju „Kingdomino” toczyła się na kilku stołach jednocześnie i  do ostatniej chwili nie wiadomo było, kto ostatecznie wygra rywalizację.

Zwycięzcy w turnieju „Kingdomino” w nagrodę otrzymali gry wydawnictwa Games Factory. Gratulujemy!

Na konwentowych stolikach nie brakowało nowości wydawniczych. Zawsze można było też liczyć na kogoś, kto wytłumaczy zasady gry.

Impreza na warszawskiej Białołęce zgromadziła wielu miłośników gier planszowych i karcianych.

Udostępnij na:

Jeśli warcaby można uznać za pełnoprawną grę planszową, to właśnie one były pierwszą „grą bez prądu”, którą poznałem, polubiłem i do dziś nie odmówię partyjki. W dzieciństwie zagrywałem się także w planszówki i karcianki, które były dodawane do „Kaczora Donalda”. Do dziś mam klika w swojej kolekcji. Jako statystyczny polak uwielbiam rosół, schabowe i gry z mechaniką deckbuildingu. Zawodowo copyrighter, ale w zupełnie innej branży, a prywatnie szczęśliwy mąż i ojciec. Bez końca mogę oglądać sport w TV, a szczególnie piłkę nożną, siatkówkę, MMA i snookera.

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.