Planszówki na Warszawskich Targach Fantastyki

PRZECZYTASZ W 5 MIN

W dniach 17–18 marca w Domu Towarowym Braci Jabłkowskich odbyły się Warszawskie Targi Fantastyki. Nie zabrakło również gier planszowych, a wśród nich kilku ciekawych premier i prototypów. Oto nasza krótka fotorelacja z planszówkowej części tej fantastycznej (w każdym tego słowa znaczeniu) imprezy.

Stoiska z grami planszowymi ulokowano na 2. piętrze Domu Towarowego. Na targach pojawiły się m.in. takie wydawnictwa jak Lacerta, Games Factory, Rebel, Cube Factory of Ideas oraz Nasza Księgarnia. Była też Vertima, czyli dystrybutor gier planszowych i karcianych m.in. takich wydawnictw jak Phalanx, Sharp Games czy Helvetiq.

Wśród ciekawszych premierowych tytułów można było sprawdzić „Azul” i „Lutecję”, czyli gry, które wkrótce pojawią się w polskich wersjach językowych pod egidą wydawnictwa Lacerta. Nowość od Martina Wallace’a, czyli „AuZtralię” prezentowano na stoisku Vertimy, ponieważ jej polską edycję planuje wydać Phalanx.

Nie brakowało też gier planszowych polskich autorów. Mamy tu na myśli m.in. Grzegorza Pietrasa i jego „Łotry”, Grzegorza Arabczyka i „Stworze”. Były też „Mocarstwa” Wiktora Kolińskiego i Piotra Poławskiego. Na stoisku Cube Factory of Ideas był „Azyl: Zagrożone Gatunki” Przemka Wojtkowiaka, a u Rebela królowały m.in. „Kwiatki” grupy polskich autorów (Przemysława Fornala, Kajetana Kusiny, Mateusza Pitulskiego i Kamila Rogowskiego). Prototypowe wersje gier „The Kings” (tytuł roboczy) i „Solar City” autorstwa Marcina Ropki i Violi Kijowskiej można było przetestować na stoisku Games Factory.

To tylko kilka przykładów gier z marcowych Warszawskich Targów Fantastyki. Nam udało się sprawdzić w praktyce m.in. „The Kings” i „Solar City” i wkrótce na blogu pojawi się nieco więcej zdjęć prototypowych wersji tych gier oraz nasze „pierwsze wrażenia” z rozgrywek w nie. Tymczasem zapraszamy do obejrzenia fotorelacji…

Na stoisku Lacerty, zanim na dobre zagościły nowości wydawnicze, zapanowała prawdziwa planszówkowa „Pandemia”.

Kiedy owa „epidemia” została opanowana, pojawiły się premierowe tytuły, czyli „Azul”…

…oraz „Lutecja”, czyli bajecznie zilustrowana gra, której autorem jest Nicolas Sato.

Nie zabrakło też, przygotowanego specjalnie dla miłośników gier zręcznościowych,  stołu z grą „Flick’em Up!”…

U Lacerty można było również zagrać w imprezowo-kooperacyjny „Magic Maze”. Zapewniamy, że to gra nie tylko dla najmłodszych planszówkowiczów!

Na stoisku Cube Factory of Ideas były zarówno starsze, jak i najnowsze gry tego wydawnictwa – od  „Top-A-Top” i „Century: Korzennego Szlaku”

…po „The Sanctuary: Endangered Species”, czyli po prostu „Azul: Zagrożone gatunki”.

Dla fanów imprezówek Cube Factory of Ideas przygotowało m.in. grę „Knit Wit”.

Dużym zainteresowaniem wśród odwiedzających Warszawskie Targi Fantastyki cieszyła się „AuZtralia” Martina Wallace’a, która w momencie trwania Warszawskich Targów Fantastyki wciąż fundowała się jeszcze na Kickstarterze (kampania crowdfundingowa „AuZtralii” trwa do 30 marca 2018 r.).

U Rebela rządziły klasyki, takie jak np. „Domek” czy „7 cudów świata: pojedynek”, ale i nowości nie brakowało. Wśród nich były m.in. dwuosobowe „Kwiatki”…

…a także świetnie się prezentująca pod względem graficznym „Kraina Snów”. Uwagę przyciąga nie tylko plastikowe łoże, ale przede wszystkim kolorowe, dwuczęściowe ilustracje na dwustronnych kartach snów.

Na targach pojawiła się także Nasza Księgarnia, która prezentowała m.in. „Gejsze”.

Fani słowiańskich klimatów mogli bliżej poznać planszówkowe „Stworze”, którego zasady tłumaczył sam autor, czyli Grzegorz Arabczyk. 

Na Warszawskich Targach Fantastyki były też planszowe „Mocarstwa”.

W Games Factory postawiono na prezentację „Dominiona” oraz „Star Realms”, ale pojawiły się również prototypy nowych gier planszowych.

Było „Solar City”, promowane przez Games Factory jako solarpunkowa gra planszowa. Już pod koniec maja ma wystartować akcja crowdfundingowa, której celem będzie ufundowanie tej niezwykle regrywalnej planszówki. Jeśli chodzi o stronę graficzną „Solar City”, jak dotąd zatwierdzona została jedynie jej okładka, więc na ostateczny wygląd reszty elementów przyjdzie nam jeszcze troszeczkę poczekać.

Games Factory prezentowało także „The Kings” (to prawdopodobnie jeszcze nie jest ostateczny tytuł). Gra jest nadal jest dopracowywana przez Marcina Ropkę i Violę Kijowską, ale w znacznym stopniu jest gotowa – nie licząc, oczywiście, oprawy graficznej. Więcej wrażeń z rozgrywki w tę planszówkę już wkrótce na naszym blogu.

 

 

Udostępnij na:

Jeśli warcaby można uznać za pełnoprawną grę planszową, to właśnie one były pierwszą „grą bez prądu”, którą poznałem, polubiłem i do dziś nie odmówię partyjki. W dzieciństwie zagrywałem się także w planszówki i karcianki, które były dodawane do „Kaczora Donalda”. Do dziś mam klika w swojej kolekcji. Jako statystyczny polak uwielbiam rosół, schabowe i gry z mechaniką deckbuildingu. Zawodowo copyrighter, ale w zupełnie innej branży, a prywatnie szczęśliwy mąż i ojciec. Bez końca mogę oglądać sport w TV, a szczególnie piłkę nożną, siatkówkę, MMA i snookera.

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.