Brazil: Świt Imperium – przez trzy ery do świetności (recenzja)

PRZECZYTASZ W 14 MIN

Brazil Imperium CzolowkaBrazylia to jedno z największych państw świata. Dzięki grze planszowej Brazil: Świt Imperium, którą po polsku zdecydowało się wydać Lucrum Games, mamy okazję bliżej poznać historię „kraju kawy” i rozegrać na planszy rozmaite potyczki. Nie jest to jednak gra bitewna. Zdecydowanie nie! Jest za to określana mianem euro 4X, a więc z założenia ma to być eurasek z elementami eksploracji, ekspansji, eksploatacji i eksterminacji. Sprawdziliśmy, jak to naprawdę wygląda.

  • W Brazil będziemy starali się realizować cele, które po części sami wybieramy podczas przygotowania do rozgrywki.
  • Mamy tu do czynienia z dużą regrywalnością, na którą wpływa także to, ile osób bierze udział w grze.
  • Brazil: Świt Imperium sprawdza się zarówno w dwie, trzy, jak i cztery osoby. Jedynie tryb solo na dłuższą metę nie porywa.

Brazil: Świt Imperium to gra na wskroś „brazylijska”. Jej twórcą jest – nomen omen – Brazylijczyk Ze Mendes, który dotąd szerszej planszowej braci był raczej mało znany. Barwna, przyciągająca oko oprawa graficzna to również dzieło brazylijskich ilustratorów. Nie może być inaczej – oryginalny wydawca także jest z „kraju kawy”. Gra zbiera mnóstwo pochlebnych opinii, choć zdarzają się i te mniej pozytywne, także jeśli chodzi o polskie wydanie, które zawdzięczamy Lucrum Games, podobnie jak Aurę czy Brzdęka!

Brazil Świt Imperium Plansza
Plansza w Brazil jest modularna (układamy ją z mniejszych elementów), co wpływa na regrywalność tej planszówki.

Pudło godne cesarza

Najpierw jednak co nieco o pudełku i jego zawartości, bo ta zasługuje niewątpliwie, by powiedzieć o niej nieco więcej. Uwagę przyciągają przede wszystkim drewniane meeple jednostek wojskowych. Co ciekawe, różnią się one nie tylko kolorami (inny dla każdego gracza), ale także kształtami – każdy zestaw jest nieco inny. Świetnie prezentują się także drewniane znaczniki pałaców, które będziemy wystawiać na modularną planszę w trakcie rozgrywki. Każdy z gracz ma również drewniane znaczniki manufaktur, które można w trakcie gry rozwijać, a dzięki temu ulepszać podstawowe akcje dostępne do wyboru w turze. Oprócz tego mamy w pudełku drewniane znaczniki surowców i zasobów.

Brazil Imperial Wypraska
Surowce i zasoby możemy przechowywać w dołączonej do pudełka specjalnej wyprasce (wraz z kafelkami budynków i miast regionalnych). Co ważne, wypraska ma dołączoną przezroczystą przykrywkę, dzięki której wspomniane elementy nie wypadną nam do pudełka.

Mamy tu również kafle, z których będziemy układać naszą planszę do gry. Nie układamy jej jednak dowolnie, a według przygotowanych w instrukcji konfiguracji, które odpowiadają ważnym wydarzeniom z militarnej historii Brazylii. To, jaką mapę możemy ułożyć, zależy także od liczby graczy. Na mapie znajdują się różnego typu heksagonalne obszary, których rodzaj decyduje o tym, co będziemy mogli na nich wybudować. Na niektórych polach wykładamy zakryte kafle odkryć, które po dotarciu do do nich i ujawnieniu będą dawały graczom rozmaite bonusy.

Kart również nie mogło zabraknąć

Gra dzieli się na 3 ery. Mamy więc talię kart przyporządkowaną dla każdej z nich. Znajdziesz na nich cele gry, które należy zrealizować, aby doprowadzić do zakończenia rozgrywki. Oprócz tego są tzw. złote karty i karty bitewne, które pomagają m.in. w potyczkach ze współgraczami i przyspieszają rozwój naszych osad.

Innym bardzo istotnym dla rozgrywki elementem są karty obrazów, które przedstawiają ważne dla Brazylii postaci historyczne. Pozyskując je zdobywamy dodatkowe bonusy, np. do produkcji dóbr czy też bonusy militarne. Kolekcjonowanie obrazów mogą też wymuszać na nas niektóre cele znajdujące się na kartach er.

Wszelkie działania pomagają ogarnąć przejrzyście zaprojektowane planszetki graczy. Różnią się one nieco układem jednostek, jakie gracze będą posiadać w grze. Za pomocą dość czytelnej ikonografii przedstawione zostały poszczególne akcje, a także zasady dotyczące pałaców, manufaktur i budynków. Dla każdej z planszetek dostępne są dwustronne kafle monarchów w tym samym kolorze (zielony gracz ma nawet dwa takie kafle, pozostali gracze po jednym).

Brazil Świt Imperium monarchowie
Przed rozgrywką wybieramy stronę kafla, a więc monarchę i jego specjalną cechę, z której będziemy mogli korzystać w trakcie rozgrywki.

Całości dopełnia dobrze napisana 24-stronicowa instrukcja, po lekturze której nie mieliśmy większych wątpliwości, co do tego, jak zagrać w Brazil. Pojawia się kilka wątpliwości, jednak dzięki czujności innych planszówkowiczów daliśmy radę. W razie potrzeby na portalu BGG znajdziecie FAQ, który powstał we współpracy z oryginalnym wydawcą.

W pudełku znajdziemy również notes punktacji. To zawsze miły i praktyczny dodatek. Są także znaczniki, które przydadzą się wtedy, gdy zabraknie surowców. Oprócz tego mamy 12-stronicową wkładkę w takim samym formacie jak instrukcja, ale o niej powiem nieco później.


Zobacz również inne recenzje gier wydawnictwa Lucrum Games:


Zasady planszowej Brazylii

W grze rozwijamy swoje imperium przez trzy ery. Podczas przygotowania do rozgrywki otrzymujemy po dwie karty każdej z er i zostawiamy sobie po jednej. Będą to nasze 3 cele do zrealizowania, których nie ujawniamy pozostałym graczom. Mamy tu więc poniekąd do czynienia z wyścigiem, w którym będziemy chcieli jako pierwsi „ukończyć” swoje zadania, które wybraliśmy na starcie. Koniec gry rozpoczyna się wówczas, gdy któryś z graczy ujawni, że zrealizował wszystkie trzy misje. Dogrywamy wtedy rundę do końca, aby każdy rozegrał tyle samo tur i podliczamy punkty.

W jaki sposób będziemy rozwijać naszą planszową Brazylię? Wiele zależy od tego, jakie karty er trafią do nas przed rozgrywką i od tego, które zdecydujemy sobie zostawić. Raz będzie nam bardziej zależało na pozyskiwaniu obrazów, a innym razem na rozwoju manufaktur lub rekrutacji jednostek. Trzeba też będzie budować miasta i wznosić odpowiednie budynki. Czasami będziemy mieć ściśle zdefiniowane, co powinniśmy zbudować, a czasami będzie tylko informacja o tym, ile budynków i której ery musimy posiadać, by zrealizować misję (podobnie jest z obrazami).

Brazil Imperial Misje
Warto pozostawić sobie do gry takie karty er, aby po części miały wspólne cele, co może przyspieszyć ich realizację.

Tura gracza w praktyce przebiega szybko i nie jest zanadto skomplikowana. Najpierw wykonujemy jedną z dostępnych akcji (po opłaceniu jej kosztu), a następnie możemy poruszyć swoją jednostkę (lub jednostki) na planszy na dowolne sąsiednie pole. O ile oczywiście mamy je już wcześniej zrekrutowane i w ogóle chcemy się przemieszczać. Ta decyzja należy już do nas. Większość akcji zapewnia dodatkowy ruch, który jednak jest obarczony pewnymi ograniczeniami, np. określony jest typ obszaru, na jaki możemy przemieścić jednostkę.

Brazil Imperial Pałace
Misje z poszczególnych er wykonujemy nie tylko po to, aby doprowadzić do końca rozgrywki, ale też po to, aby wystawiać na planszy pałace. Do wyboru mamy 6 różnych pałaców. Każdy ma wymagania dotyczące możliwości jego wystawienia na planszy, ale także bonus, jaki otrzymamy po jego zbudowaniu lub na końcu gry.

Odkrywamy, rozwijamy, wydobywamy i podbijamy?

Dostępne akcje i opcje przemieszczania jednostek sprawiają, że mamy spore pole do popisu. Do tego stopnia, że podczas pierwszych rozgrywek nie zawsze wiedzieliśmy, czy aby na pewno dokonujemy trafnych wyborów. Z czasem jednak nabieramy pewnej biegłości, pewności i szybkości, co odbija się też na skróceniu czasu gry. Co zatem możemy zrobić w swoim ruchu?

  • Możemy rekrutować jednostki spośród tych, które mamy na swoich planszetkach, wystawiając je na planszę, np. po to, aby eksplorować nieodkryte tereny. Akcja rekrutacji umożliwia także pozyskanie kart bitewnych. Przydadzą się one podczas podbijania terenów przeciwników i bitew z rywalami.
  • Możemy pozyskać obraz, dzięki któremu będziemy otrzymywać różnego rodzaju bonusy. Trudno tu przytoczyć konkretne korzyści, jakie dają poszczególne obrazy, bo są one bardzo zróżnicowane. Wszystko na szczęście zostało bardzo dokładnie opisane w instrukcji.
  • Możemy budować budynki, których do wyboru będzie coraz więcej, wraz z przechodzeniem do kolejnych er. Budynki zapewnią nam różnego typu surowce i zasoby, z których możemy korzystać w swoich kolejnych turach. Większość budynków do zbudowania wymaga konkretnego rodzaju terenu. Zamiast budynku, w ramach tej akcji możemy wznieść miasto regionalne. Te przynoszą więcej punktów niż budynki, a przy okazji mogą być potrzebne do realizacji celów gry.
  • Możemy zreformować swój budynek odnawiając surowce, które on produkował lub przekształcić go na inny (odwracając kafelek na drugą stronę). W ten sposób możemy otrzymać zupełnie inne surowce czy też zasoby.
  • Możemy rozwinąć jedną z dostępnych manufaktur. Dzięki temu zyskamy dodatkowy bonus do wykonywanych akcji. Możemy np. sprawić, że akcja będzie tańsza lub przyniesie nam dodatkowe korzyści. W zależności od tego, jaką manufakturę rozwiniemy, będziemy mogli usprawnić nieco inną akcję, co symbolizują szare kształty na planszetkach graczy, odpowiadające kształtom przy manufakturach.
  • Możemy udać się do portu. To zapewni nam dowolny surowiec, a po wzmocnieniu akcji przez rozwinięcie tam „kwadratowej” manufaktury pozwoli także na dobranie złotej karty.
  • Możemy pohandlować zgromadzonymi przez nas dobrami i w ten sposób pozyskiwać złoto, złote karty i naukę.
Brazil Imperial Manufaktury
Warto zastanowić się, które z manufaktur rozwinąć najpierw, aby wzmocnić działanie najbardziej przydatnych dla nas akcji.

Poruszamy się po planszy

Tak, jak już wspomniałem, w swojej turze, po wykonaniu jednej z powyższych akcji, możemy poruszyć się naszymi jednostkami po planszy. Możemy wówczas najeżdżać tereny i jednostki należące do przeciwników. W ten sposób istnieje możliwość przejmowania surowców na podbitych budynkach. Dochodzi wówczas do walki, podczas której ustalamy siłę militarną obydwu walczących stron. Bierzemy pod uwagę rodzaj jednostek uczestniczących w bitwie, a także teren, na którym toczy się walka. Siłę militarną możemy modyfikować używając od 1 do 3 kart bitewnych, które zdobywamy podczas gry, np, wykonując akcję rekrutacji. Karty bitewne trzymamy i zagrywamy zakryte. Nie wiadomo więc do końca, co rywalizujące strony przygotowują na potyczkę.

Kafelki odkryć w Brazil Świt Imperium
Po planszy poruszamy się naszymi jednostkami mi.n. po to, aby zdobywać kafelki odkryć, które mogą przynieść nam rozmaite korzyści, np. surowce, zasoby albo dodatkowe punkty zwycięstwa.

Plansza w Brazil: Świt Imperium jest modularna. Przed rozgrywką układamy ją za każdym razem nieco inaczej, także w zależności od tego, w ile osób zasiadamy do stołu. Nie ma tu jednak pełnej dowolności w układaniu. W instrukcji znajdziemy przygotowane odpowiednie propozycje, dopasowane do liczby graczy. Dla dwóch osób mamy dwie różne możliwości, a dla rozgrywki trzy- i czteroosobowej po trzy odmienne układy planszy. Poszczególne mapy, na których będzie toczyła się rozgrywka mają zdefiniowaną „konfrontacyjność”, co sugeruje, w jakim stopniu gracze mogą być „narażeni” na ataki ze strony przeciwników.

Tryb solo – bitwa pod Guararapes

W Brazil możesz zagrać także w pojedynkę. Rozgrywasz wówczas „scenariusz” nawiązujący do bitwy z XVII w. Rozgrywka solo różni się od tej klasycznej pod względem sytuacji na planszy. Ta jest już po części ustalona z góry, przede wszystkim jeśli chodzi o rozmieszczenie jednostek przeciwnika. W trybie solo możemy użyć tylko zielonej planszy i odpowiadających jej monarchów, a w instrukcji mamy tylko jeden układ planszy.

Brazil Imperial tryb solo
Żeby tryb dla jednego gracza zakończyć powodzeniem, trzeba zrealizować 3 cele: wystawić na planszę wszystkie swoje jednostki wojskowe, a także zdobyć stolicę wroga, która otoczona jest jednostkami wirtualnego przeciwnika. Nie unikniemy więc bitew. Należy przy tym przejść przynajmniej do trzeciej ery.

Tryb solo to trochę taki pasjans, który trwa 20 rund. Rozgrywka w wersji jednoosobowej pozwala jednak na lepsze poznanie zasad wieloosobowej rozgrywki, w tym przede wszystkim tego, jak działają poszczególne akcje czy też bitwy. Podobnie jak w klasycznym trybie wieloosobowym, staramy się tu optymalizować nasze poczynania, aby jak najefektywniej wykorzystać swoje akcje. Jednak z uwagi na małą zmienność różnorodnych elementów w trybie solo, rozgrywki tego typu będą raczej schematyczne, powtarzalne i nie znajdziemy w nich po niedługim czasie nic odkrywczego. Jeśli już znajdziemy sposób na to, jak wygrać, to postępując za każdym razem podobnie, będziemy ponownie mogli cieszyć się z wygranej. W trybie wieloosobowym, gdzie sporo zależy nie tylko od nas, ale także od przeciwników, trudno o podobną schematyczność.

Pokojowe działania? Jak to jest z tą interakcją

W praktyce interakcja w Brazil: Świt Imperium zależy w dużej mierze od sposobu gry poszczególnych graczy, a także celów, jakie będą oni mieli do zrealizowania. Osoba, której jednym z celów jest wystawianie jednostek na planszy będzie miała z pewnością więcej okazji do zaatakowania rywali tym, co zdążyła już zrekrutować.

Brazil Świt Imperium Interakcja
Niezależnie od poziomu konfrontacyjności warto mieć pod ręką jakieś karty bitewne na wypadek potyczki zainicjowanej przez nas lub naszych przeciwników.

W naszych rozgrywkach do potyczek nie dochodziło zbyt często. Zbrojenie się miało raczej charakter „szachowania przeciwnika”. Samo wystawianie jednostek na planszy miało więc raczej na celu obronę własnych włości, ewentualnie „zastraszenie” przeciwników ewentualnym atakiem, aby ci też musieli poświęcić nieco akcji i ruchów na potencjalną możliwość obrony. Jednostki, oprócz koniecznej ich rekrutacji w celu realizacji misji, przydają się też oczywiście na eksplorację terenów. Nie można ich więc sobie całkowicie odpuścić i nie rekrutować. Poza tym za zrekrutowanie mamy przyznawane punkty na koniec gry.

Brazylia niejedno ma imię, czyli o regrywalności słów kilka

W grze jest całkiem sporo elementów, które wpływają na dużą regrywalność Brazil: Świt Imperium. Oprócz opcji wyboru jednego z 10 monarchów, dających graczowi odmienną zdolność specjalną, głównie wynika ona z liczby graczy. Im częściej będziemy zmieniać skład osobowy, tym lepiej, bo będziemy mieli większą różnorodność pola gry już na starcie.

Tryb solo raczej szybko się nam znudzi, bo chociażby – przynajmniej zgodnie z instrukcją – nie można spróbować rozgrywki innym kolorem niż zielony. Tryb dwuosobowy też ma tylko dwie opcje jeśli chodzi o planszę, choć nie jest już tak schematyczny jak ten dla jednego gracza. Jednak pod tym względem najlepszą opcją będzie partia trzy- lub czteroosobowa.

Brazil Świt Imperium tryb solo
Choć w trybie solo mamy jednego z czterech „zielonych” monarchów do wyboru, to drastycznie nie wpływa to na regrywalność jednoosobowej rozgrywki.

Komponenty, które umożliwiają tworzenie własnych układów planszy, pomogły jednak rozwiązać tego typu problemy. Już po wydaniu gry oryginalny wydawca przygotował dla graczy nowe mapy – jedną do solo i jedną dla trybu 2-osobowego. Można je znaleźć na portalu BGG i dzięki temu urozmaicić sobie rozgrywkę. Nie testowaliśmy ich jeszcze, ale na pewno spróbujemy. Nowa mapa dla dwóch graczy ma najmniejszy możliwy współczynnik „konfrontacyjności”. Wydaje się więc być idealnym wyborem dla tych, którzy w eurasach lubią być zdani przede wszystkim na siebie i uwielbiają budować własne silniczki. Zdecydowanie do sprawdzenia!

Liczę na kolejne tego typu inicjatywy. Dla trybu solo został jednak zapowiedziany specjalny dodatek, nad którym trwają już intensywne prace. Oby Lucrum Games też pokusiło się o jego wydanie w Polsce, jeśli tylko taka opcja się pojawi. Chyba że miałby się on ukazać jedynie w wersji do samodzielnego wydruku.

Szczęście sprzyja dzielnym odkrywcom

W grze, mimo sporej różnorodności dostępnych akcji, mamy kilka elementów, które wprowadzają do gry Brazil nieco losowości. Pierwszym z nich są kafelki odkryć. Wędrując swoimi jednostkami po planszy nie wiemy, na co trafimy. Dopiero od drugiej ery możemy, po wykonaniu odpowiedniej wybranej akcji, podglądać leżące na planszy kafle odkryć, co zmniejszy nam losowość tego elementu. W grze dostępne są też za każdym razem odkryte dwa losowe miasta regionalne. Jednemu z graczy zdobycie surowców niezbędnych do ich wzniesienia przyjdzie zdobyć łatwiej niż innemu, przede wszystkim z uwagi na to, jakie budynki będzie musiał posiadać w swoim imperium.

Innym elementem losowym, który może mieć wpływ na przebieg gry są karty bitewne. Teoretycznie, im więcej ich mamy, tym silniejsi możemy być podczas walki. Karta karcie jednak nie równa i o naszej sile militarnej w tym aspekcie może zdecydować ślepy los.

Kolejnym losowym elementem są złote karty. Zasada jest podobna, jak przy kartach bitewnych. Inne są jedynie korzyści, które możemy otrzymać po dobraniu takiej karty. Owszem, zawsze możemy taką kartę spożytkować zamiast sztuki złota, ale chciałoby się, aby dobierana karta była nam przydatna. Tego jednak się nie dowiemy, jeśli po nią nie sięgniemy.

W grze mamy limit posiadania kart bitewnych i złotych. Możemy mieć maksymalnie 3 karty każdego z tych typów, co poniekąd ogranicza nasze działania. Dobierając ponad limit musimy pozbywać się nadmiarowych kart. Jeśli chcemy tego uniknąć trzeba po prostu rozsądnie nimi gospodarować.

Brazil Imperial Miasta regionalne
W grze dobieramy losowe karty bitewne i złote karty. Mamy także dostępne za każdym razem dwa losowe miasta regionalne.

W grze losowo pojawiają się też obrazy. Choć nie ma ich zbyt wiele, to jednak jakiś akurat dostępny obraz, może bardziej pasować jednemu z graczy niż pozostałym, co pozwoli mu szybciej napędzić jego silniczek, czy też ułatwić realizację celów gry.

Z jednej strony te wszystkie losowe elementy sprawiają, że każda rozgrywka potoczy się nieco inaczej, ale z drugiej, mogą nieco irytować eurograczy, którzy cenią sobie minimalny wpływ planszowego szczęścia na przebieg rozgrywki.

Aspekt edukacyjny

W pudełku znajdziemy 12 stron dodatkowej wkładki w formacie instrukcji z opisem postaci pojawiających się w grze, np. na kartach obrazów czy kaflach monarchów. To prawdziwa gratka dla rządnych wiedzy planszówkowiczów. Dzięki tej dodatkowej publikacji możemy poznać lepiej historię jednego z największych państw świata. Po lekturze „edukacyjnej wkładki”, ważne dla Brazylii postaci przestaną być dla nas anonimowe.

Brazil Świt Imperium
Karty obrazów przedstawiają postaci, które odegrały ważną rolę w historii Brazylii.

Podsumowanie brazylijskich batalii

Brazil: Świt Imperium to gra, której zasady wydają się dość złożone i skomplikowane, jednak w praktyce wszystko jest dobrze opisane w instrukcji i zilustrowane na poszczególnych elementach gry, co znacznie ułatwia zrozumienie zasad. Średniozaawansowani planszówkowicze nie powinni mieć problemów z ogarnięciem instrukcji. Wszystko jest w miarę intuicyjne, logiczne i dobrze poukładane, a do tego świetnie wydane, kolorowe i z unikalnymi meeplami jednostek czy pałąców. Radują się przez to nie tylko szare komórki, ale i oczy gracza. Jedynie drewniane znaczniki z wypraski mogłyby się nieco lepiej z niej wyjmować. Przyznam, że nie było to najwygodniejsze zadanie.

Jeśli chodzi o różnorodność rozgrywek, też jest całkiem dobrze. Mamy tutaj różne drogi do zwycięstwa, różnorodne cele i układy planszy (zależne też od liczby osób), a także rozmaitych monarchów ze swoimi umiejętnościami specjalnymi oraz minimalnie różniące się planszetki graczy (pod względem układu sił jednostek). W połączeniu z losowością wynikającą przede wszystkim z kart, wszystko to zapewnia Brazil: Świt Imperium sporą regrywalność.

Brazil Imperial Regrywalność
Brazil: Świt Imperium ma wiele elementów, które wpływają na regrywalność tej gry.

Choć na początku nie bardzo wiadomo było, na jakie akcje w swojej turze najlepiej się decydować, aby optymalnie wykorzystać swoje działania, to z czasem człowiek nabierał tempa i wszystko szło płynniej, bez większych przestojów. Z samą walką na planszy bywało różnie. Były i takie partie, że praktycznie nie widziałem sensu atakowania swoimi jednostkami. Choć to akurat pewnie zależy od tego z kim, a także w ile osób zagracie, a do tego na jakim układzie planszy. Od tego, jaką postacią gramy też.

Jedno jest pewne – zakup Brazil: Świt Imperium to w ostatnim czasie najlepiej wydane 150 zł, biorąc pod uwagę to, co otrzymujemy w zamian.

Zalety i wady gry Brazil: Świt Imperium:

(+) duża regrywalność, m.in. dzięki modularnej planszy
(+) intuicyjne zasady gry, dobrze opisane w instrukcji (drobne niejasności rozwiał tutaj FAQ z BGG)
(+) atrakcyjne dla oka wydanie z niestandardowymi meeplami jednostek i pałaców
(+) różnorodność monarchów i planszetek graczy (układ jednostek), co zapewnia lekką asymetryczność rozgrywek
(+) specjalna wypraska na surowce, zasoby oraz na kafle miast regionalnych i budynków
(+) walory edukacyjne dzięki dodatkowej wkładce
(+/-) przy wprawionych graczach płynna i szybka rozgrywka
(-) wyciąganie surowców i zasobów z wypraski bywa uciążliwe
(-) więcej spodziewałem się po trybie solo, czekam jednak na dodatek dla jednego gracza
(-) jeśli ktoś oczekuje od gry typowej rozgrywki typu 4X, może się rozczarować

Nasza ocena gry: 4

Grę najtaniej znajdziesz na planszeo.pl:

Planszeo

 

Udostępnij na:

Jeśli warcaby można uznać za pełnoprawną grę planszową, to właśnie one były pierwszą „grą bez prądu”, którą poznałem, polubiłem i do dziś nie odmówię partyjki. W dzieciństwie zagrywałem się także w planszówki i karcianki, które były dodawane do „Kaczora Donalda”. Do dziś mam klika w swojej kolekcji. Jako statystyczny polak uwielbiam rosół, schabowe i gry z mechaniką deckbuildingu. Zawodowo copyrighter, ale w zupełnie innej branży, a prywatnie szczęśliwy mąż i ojciec. Bez końca mogę oglądać sport w TV, a szczególnie piłkę nożną, siatkówkę, MMA i snookera.

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.