Tryb solo w grze „Century: Korzenny Szlak”

PRZECZYTASZ W 3 MIN

century 1Fanowski wariant solo do „Century: Korzennego Szlaku” jest już na BoardGameGeeku dość długo. Postanowiłem mu się w końcu bliżej przyjrzeć i potestować. Autorem trybu jednoosobowego jest Rosjanin Igor Larczenko. Trzeba przyznać, że całkiem nieźle to wymyślił. Polecam spróbować! Zasady wariantu przetłumaczyłem też na język polski. Może niektórym ułatwi to sięgnięcie po ten tryb rozgrywki. Link do pobrania PDF-a znajdziecie na końcu tekstu.

Doświadczonym graczom pomysł Igora Larczenki być może wyda się zbyt łatwy do wygrania czy też zbyt losowy. Jednak na pewno jest to dobry sposób do zapoznania się z mechaniką gry. Głównie mam tu na myśli akcje, które gracze wykonują podczas rozgrywki, bo te nie ulegają zmianie w rozgrywce solowej. Tryb ten może więc przypaść do gustu nowym graczom, poznającym dopiero grę i zależności między kartami, związane z wymianą przypraw.

Do gry solo przyda się coś do losowania kosteczek przypraw. Najlepszy będzie zapewne materiałowy woreczek. Może macie już taki, z jakiejś innej gry. Jeśli nie, to w niektórych sklepach z planszówkami takie akcesorium można nabyć za kilka złotych.

Century

W grze solo nie biorą udziału monety, a zamiast rzędu kart bogactwa mamy piramidę kart, podobną do tej w „7-cudach: pojedynku”. Początkowo będziemy więc walczyć z wirtualnym graczem o jedną, konkretną odkrytą kartę, do zgarnięcia której trzeba jak najszybciej pozyskać odpowiednie przyprawy. Dopiero później delikatnie zwiększa się swoboda w dobieraniu kolorów przypraw (kosteczek), ale i tak maksymalnie dostępne mogą być jednocześnie 4 odkryte karty, a nie 5, jak w klasycznej rozgrywce.

Century 3

Wirtualny przeciwnik za każdym razem, kiedy już musi wykonać takie działanie, losuje jedną kostkę przypraw. Czasem to może spowodować, że dobierając kostki nic nie będzie pasowało mu, by pozyskać kartę bogactwa. Czasem wylosowane już kostki będzie musiał poświęcić na odrzucenie skrajnej lewej karty kupieckiej, a więc jego pula może się zmniejszyć o kilka kostek, tak skrzętnie zbieranych przez kilka tur z rzędu.

Century 4

W moich rozgrywkach wirtualny gracz był w stanie zdobyć najczęściej 4 z 10 kart bogactwa, i to nie koniecznie tych najwyżej punktowanych. Zatem zwykle przegrywał  dość znacznie. Być może jego szanse można by zwiększyć poprzez losowanie więcej niż jednej kostki przypraw z woreczka (przynajmniej, co którąś turę).

Jeśli spodobał Wam się tryb solo do „Century”, warto śledzić na BGG wątek, który go dotyczy, ponieważ forumowicze proponują tam swoje modyfikacje, które sami możecie wprowadzić do swoich rozgrywek i przetestować jak działają.

Plik PDF z polskim tłumaczeniem zasad trybu solo  Igora Larczenki znajdziecie: TUTAJ.

 

Udostępnij na:

Jeśli warcaby można uznać za pełnoprawną grę planszową, to właśnie one były pierwszą „grą bez prądu”, którą poznałem, polubiłem i do dziś nie odmówię partyjki. W dzieciństwie zagrywałem się także w planszówki i karcianki, które były dodawane do „Kaczora Donalda”. Do dziś mam klika w swojej kolekcji. Jako statystyczny polak uwielbiam rosół, schabowe i gry z mechaniką deckbuildingu. Zawodowo copyrighter, ale w zupełnie innej branży, a prywatnie szczęśliwy mąż i ojciec. Bez końca mogę oglądać sport w TV, a szczególnie piłkę nożną, siatkówkę, MMA i snookera.

2 komentarze

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.